Ciekawe jest, że w podręcznikach ekonomi nic o tym nie piszą. Czyżby wiedza tajemna czy umyślne wykreślenie z podstawowych podręczników, aby zapewnić stały i niemęczący sposób zarabiania elit?
2. Str 2z 4
Społeczeństwo zawsze ma swój podział na różne klasy, które się
różną od siebie, wykształceniem, poziomem dochodów, statusem
majątkowym czy zakresem powierzonej im władzy. Przykładowo
kiedyś podzielono społeczeństwo na trzy klasy: wyższą, średnią i
niższą. Czasami słyszymy o podziale: królowie (magnaci), szlachta,
rzemieślnicy czy chłopi. Jednak pandemia Covid 19 pokazała jeszcze
jeden podział i to chyba ten prawdziwy. Podział zgodnie z
dywersyfikacją dochodów. Podzielił społeczeństwo na tych z
dywersyfikacją równą zero. To ludzie mający jedno źródło dochodu,
jedną firmę czy jeden sposób zarabiania. Przykładem są pracownicy,
kierownictwo czy właściciele 3x hoteli. Kiedy pandemia zamknęła im
biznes to stali się bezbronni i na łasce władzy. Druga klasa to ludzie z
dywersyfikacją poniżej wskaźnik Shannon'a-Weaver'a równym jeden.
Mogą mieć kilka źródeł dochodu, ale ich główne zarobki stanowią
powyżej 60% ich dochodów. To osoby mające kilka firm lub
posiadający zasoby. Przykładem może być biznesmen z Warszawy,
który miał swoją pracę i 14x apartamentów, ale obostrzenia
spowodowały, że główne źródło dochodu nie mogło utrzymać
pozostałych zdywersyfikowanych, tu w postaci mieszkań.
Na samym końcu są ludzie z dywersyfikacją powyżej jedności. Oni
mają najbardziej stabilne źródła dochodu, ponieważ zamknięcie
jednego stanowi tylko jakiś procent ich dochodów i mogą spokojnie
poprzez wyrzeczenia utrzymać resztę.
3. Str 3z 4
To ta grupa ma największe możliwości nie tylko przetrwania
obecnego kryzysu, ale również zdywersyfikowania sobie, za niskie
stawki, obecnego systemu. Ponieważ wyschła im tylko jedna gałąź to
mogą za zyski z pozostałych wykupić nowe biznesy, które dziś
bankrutują lub popadają w długi. Przykładowo kupią teraz hotel,
restaurację, apartament i zakład fryzjerski. Dzięki temu ich
dywersyfikacja wzrośnie z 5 do 9 co im da współczynnik na poziomie
2,16. Nawet gdyby epidemia się powtórzyła to nawet zamknięcie tych
biznesów pozwoli im utrzymać dywersyfikację na poziomie 1,6.
Oczywiście zawsze mogą zdywersyfikować swoje nowe biznesy do
poziomu, co najmniej kryzysowego a to będzie oznaczać, że dochody,
nawet niskie, ale wpłyną. Mogą to zrobić poprzez wykorzystanie
kuchni hotelu do dystrybucji wypieków dla ludzi na kwarantannie lub
konkurując tanim pieczywem z piekarniami. Owszem mogą na tym
nie zarabiać, ale obniżą poziom strat na czas epidemii. Czyli
zwyczajnie wdrożą plan przetrwania.
4. Str 4z 4
Mechanizm, który pokazałem jest prawdziwym obrazem
społeczeństwa i wyjaśnia, dlaczego jedni się bogacą, pomimo kryzysu
i pechowego sektora (zamkniętego przez rząd) a inni tracą majątki
swojego życia. Ciekawe jest, że w podręcznikach ekonomi nic o tym
nie piszą. Czyżby wiedza tajemna czy umyślne wykreślenie z
podstawowych podręczników, aby zapewnić stały i niemęczący
sposób zarabiania elit? Już któryś raz się spotykam z informacją, że
elitarne szkoły uczą innych zagadnień niż te powszechne. Ciekawe
nie!